Aktualności

Bez prawa jazdy, na czerwonym świetle przez przejazd kolejowy

Data publikacji 18.12.2009

Pijacki rajd Patryka B. (l. 23) zakończył się w policyjnym areszcie. Ten młody kierowca, pomimo wyroku sądu zakazującego mu jazdę samochodem, wsiadł pijany za kierownicę, wioząc dwójkę kilkuletnich chłopców. Mało tego mężczyzna na czerwonym świetle wjechał na strzeżony przejazd kolejowy a następnie próbował uciec przed policjantami. Nie udało się, kierowcę zatrzymano i przewieziono do aresztu. Miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie.

Pijani za kierownicą to niebezpieczna plaga na drogach, nie tylko powiatu mińskiego, ale i całego kraju. Pozbawieni świadomości odpowiedzialnej jazdy, zamroczeni alkoholem, są niejednokrotnie sprawcami wypadków drogowych. Zdarzeń tym bardziej tragicznych, kiedy sieją oni śmiertelne żniwo wśród dzieci. Dzięki policyjnym kontrolom udaje się nie dopuścić do wielu niebezpiecznych zachowań na drodze. Ty samym uratować nie tylko dzieci, ale też dorosłych.

Taka właśnie sytuacja miała miejsce w Barczącej w gminie Mińsk Mazowiecki. Policjanci z drogówki pojechali tam na miejsce kolizji drogowej. Kiedy już byli na miejscu i zajęli się załatwieniem zlecenia, zobaczyli seata toledo, który wjechał nagle na torowisko. Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo akurat w tym miejscu jest wydzielony przejazd kolejowy, gdyby nie sposób w jaki mężczyzna pokonał tory. Samochód wjechał na czerwonym świetle, ominął opuszczone zapory i przyspieszył. Policjanci z drogówki ruszyli w pościg za piratem drogowym.

W błyskach świateł i przy dźwięku policyjnej syreny, stróże prawa pędzili za uciekinierem. W pewnym momencie kierowca seata zwolnił, zahamował i wyskoczył z samochodu. Mężczyzna zaczął uciekać pobliskim polem. Nie miał jednak szans z doświadczonymi funkcjonariuszami, którzy po kilkudziesięciu metrach skutecznie go dogonili i obezwładnili.

Piratem drogowym okazał się 23-letni Patryk B. mieszkaniec mroziańskiej gminy. Po zbadaniu alkomatem okazało się, że ma on prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Mężczyznę dokładnie sprawdzono w policyjnych bazach danych. Wyszło na jaw, że to nie była jego pierwsza pijacka przejażdżka. Ostatnią wpadkę Patryk B. zaliczył w wakacje. Zgodnie z sądowym zakazem stracił wtedy prawo jazdy na 2 lata.

Teraz mężczyzna nie jechał sam. W samochodzie siedziało jeszcze dwóch małych chłopców, w wieku 2 i 4 lat. Strach pomyśleć, co mogłoby się stać, gdyby ta podróż z „takim kierowcą” trwała dalej. Dzieci przekazano rodzinie, a Patryka B. zabrano do aresztu. Kiedy wytrzeźwiał, przedstawiono mu zarzut jazdy samochodem po alkoholu. Patryk B. dobrowolnie poddał się karze pół roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Do listy kar doszła jeszcze grzywna i sądowy zakaz, tym razem na 3 lata.

Policjanci konsekwentnie eliminują z ruchu zagrożenia w postaci pijanych kierowców. Słowa podziękowania należą się  kierowcom, którzy akurat nie w tym, ale w innych przypadkach nie tolerują pijackich zachowań na drodze, telefonują do Komendy, a nawet sami zatrzymują „piratów drogowych”.

Przykład Patryka B. powinien dać do myślenia jego niechlubnym „naśladowcom”, jak widać niewiele trzeba, żeby skrzywdzić innych, a najgorsze jest to, że przez brak odpowiedzialności i rozsądku, mogą ucierpieć dzieci. Dlatego policjanci apelują i przypominają:

PIŁEŚ-NIE JEDŹ, BO MOŻESZ NARAZIĆ LUDZKIE ŻYCIE ! ! !

dn

Powrót na górę strony