Aktualności

To był „chytry plan”

Data publikacji 22.02.2010

Złodziejski plan 15-letniego ucznia gimnazjum okazał się niedoskonały. Telefon, który ukradł ze szkolnej szatni wrócił już do właściciela. 15-latek próbował wciągnąć do swojego chytrego planu jeszcze innych uczniów. Nie udało się, a to wszystko dzięki czujności pedagogów i policjantów z wydziału do spraw nieletnich i patologii. 15-letni złodziejaszek odpowie teraz za swój występek przed Sądem Rodzinnym.

W głowie jednego z mińskich gimnazjalistów zrodził się złodziejski zamysł. 15-latek wpadł na pomysł, żeby okraść jednego z kolegów. Przedmiotem, na który miał „wykonać skok” był telefon komórkowy. Pierwszym krokiem było znalezienie klienta na aparat. Aby zmylić wszelkie podejrzenia 15-latek wysłał znajomym ofertę kupna „komórki” smsem z pożyczonego telefonu.

Następnie postanowił oszukać nauczyciela, z którym akurat miał zajęcia. Wmówił mu, że ma spotkanie z pedagogiem i musi się zwolnić. Nauczyciel uwierzył gimnazjaliście. Ten jednak, kiedy tylko wyszedł z klasy, ruszył w kierunku szatni, bo historia z pedagogiem była tylko przykrywką dla jego haniebnego zamiaru. 15-latek wziął klucz od szatni i wyciągnął jednemu z uczniów z plecaka telefon. Swojego łupu nie zabrał jednak ze sobą i włożył do torby innego kolegi.

Gimnazjalista uciekł tego dnia ze szkoły. Każdy oczywiście myślał, że był na spotkaniu. 15-latek czekał jednak pod szkołą na kolegę, w plecaku którego schował aparat. Kiedy ten wyszedł, poprosił go o plecak, ukradkiem wyjmując z niego złodziejski fant. Później ruszył do pasera, któremu sprzedał telefon. Gimnazjalista był przekonany, że w razie wpadki, wszystkie podejrzenia padną na ucznia, z którego telefonu wysyłał oferty sprzedaży. Stało się jednak inaczej.

Cały misterny plan legł w gruzach, kiedy okazało się, że spotkanie u pedagoga było fikcją. Do sprawy włączyli się wtedy policjanci z mińskiej Komendy, pracujący w wydziale zajmującym się zwalczaniem przestępczości wśród nieletnich. Funkcjonariusze zatrzymali 15-latka, który przyznał się do kradzieży telefonu. Policjanci odzyskali też telefon. Sprawą gimnazjalisty zajmie się teraz Sąd Rodzinny i Nieletnich.

dn
 

Powrót na górę strony