Aktualności

Zaliczka dla oszusta - Nie daj się zwieść ! ! !

Data publikacji 28.05.2010

Do Komendy Powiatowej Policji w Mińsku Mazowieckim dotarły sygnały, że w okolicach stolicy powiatu pojawili się oszuści, wykorzystujący ufność starszych ludzi. Domokrążcy proponujący zakup, w atrakcyjnej cenie, akcesoriów do montażu w domowej instalacji gazowej, wykorzystali naiwność pewnego starszego małżeństwa. Funkcjonariusze przestrzegają i przypominają, aby nie podpisywać żadnych umów z dziwnymi sprzedawcami i dokładnie sprawdzić oferenta. W razie wątpliwości zawsze można powiadomić Policję

O tym, że starsi ludzie narażeni są najczęściej na fakt wykorzystania ich łatwowierności, ufności, a czasami braku przenikliwości, pisaliśmy już kilkakrotnie. Opisywane cechy nie są jednak przedmiotem krytyki. W życiu codziennym, rodzinnym to dobre przywary, ale w kontakcie z przestępcami to słaba strona, którą można łatwo wykorzystać. Oszuści to grupa przestępców, którzy najczęściej wybierają staruszków, jako potencjalne cele.

Policyjne rady i apele, które znajdują ujście na łamach lokalnej prasy mają wzmóc w starszych pokoleniach czujność, a nawet ograniczone zaufanie w momencie konfrontacji z oszustem. Funkcjonariuszom zależy na tym, aby przestępca miał jak najbardziej pod górkę, a w rezultacie trafił tam, gdzie jest jego miejsce, czyli za kratki.

W tym materiale nie będzie mowy o opiekunkach społecznych, oczywiście tych fałszywych, cudzoziemkach, które proszą o pomoc w napisaniu kilku słów w polskim języku, czy też obnośnych handlarkach oferujących odzież. Tym razem policjanci będą przestrzegać przed „gazownikami”. Takim potocznym mianem funkcjonariusze określili grupę mężczyzn, która pojawiła się ostatnio na terenie mińskiej gminy.

Do drzwi domostwa starszego małżeństwa zapukał mężczyzna, występujący w roli przedstawiciela firmy oferującej do sprzedaży akcesoria do kuchenek gazowych. Staruszkowie nie przeczuwali, że gość który odwiedził ich dom jest prawdopodobnie oszustem, który przyszedł tylko w jednym celu, żeby-ZAROBIĆ- oczywiście na zbytniej ufności w nagłą okazję i łatwowierności starszych ludzi. Po błyskawicznie spisanej umowie, mężczyzna zainkasował zaliczkę i zniknął. Termin wykonania usługi był tak rozciągnięty w czasie, żeby nie wzbudzić podejrzeń. Jednak już dziś policjanci wiedzą, że spotkanie z oszustem kosztowało staruszków kilkaset złotych zaliczki.

Jak widać, uszczuplić domowy budżet jest łatwo. Z trudem składane pieniążki dla wnuczków, na lekarstwa czy też na inny życiowy cel, prysły nagle jak bańka mydlana. Zabrakło w tym przypadku ograniczonego zaufania. Każda „okazja” wymaga większego rozpoznania ze strony zainteresowanego. Dlatego warto na samym początku poprosić o wylegitymowanie się, pokazanie identyfikatora lub innych dokumentów, ale najważniejsze to dokładne przeczytanie umowy. Tutaj zabrakło podstawowych zasad bezpieczeństwa.

Policjanci proszą o nieuleganie takim namowom, a w razie jakiegokolwiek najmniejszego nawet podejrzenia, o telefonowanie do najbliższej jednostki Policji, żeby dać policjantom większą szansę na zatrzymanie oszusta.

dn

 

 

Powrót na górę strony