Aktualności

Zatrzymano złodzieja kościelnych rynien

Data publikacji 30.04.2011

38-letni Wiktor M. kolejny raz wpadł w ręce sulejóweckich policjantów. W ubiegłym roku zatrzymano go w związku z kradzieżami elementów prywatnego ogrodzenia. Tym razem połasił się na kościelne rynny przy ulicy Mariańskiej. Okazało się się, że czterokrotnie grabił kościelne mienie, a towar upłynniał obwoźnym handlarzom. Mężczyzna usłyszał już zarzut popełnienia kradzieży i dobrowolnie poddał się karze.

Kiedy z ambony płynęły do parafian apele proboszcza o pomoc w ujęciu złodzieja, policjanci próbowali zdobyć informacje, które mogły doprowadzić ich do szabrownika. Chodziło o kradzież rynien z kościoła przy ulicy Mariańskiej w Sulejówku.

Złodziej prawdopodobnie przychodził pod osłoną nocy, rozmontowywał rynny i znikał.Zanim policjanci doszli kim jest nocny szkodnik, upłynęło kilka dni. Funkcjonariusze wzięli pod uwagę przyjezdnych złodziei, którzy byli wcześniej zatrzymywani przez Policję. W ten właśnie sposób udało się trafnie wytypować i zatrzymać mieszkańca Wesołej, 38-letniego Wiktora M. Mężczyzna był już notowany za kradzież metalowych elementów z prywatnego ogrodzenia. Policjanci przedstawili mu w ubiegłym roku trzy karne zarzuty.

Jak widać złodziej nie wrócił do uczciwej pracy, a do złodziejskiego rzemiosła i ponownie nawiedził sulejóweckie rewiry, obierając sobie za cel kościół przy ulicy Mariańskiej. I znowu miał pecha, bo wpadł w ręce tych samych stróżów prawa, którzy podobnie jak przed rokiem przedstawili mu zarzut popełnienia kradzieży. Wiktorowi M. udowodniono, że czterokrotnie kradł kościelne rynny.

Mężczyzna na policyjnym przesłuchaniu dobrowolnie poddał się karze. Policjanci zastanawiają się, czy druga wpadka ostudzi przestępcze zapędy Wiktora M, czy też przestępca wróci i znów będzie szkodził mieszkańcom. Wiktor M. musi się liczyć z tym, że za kradzież może trafić do więzienia na 5 kolejnych lat.

dn

 

Powrót na górę strony