Aktualności

Pijany kierowca staranował słup telefoniczny

Data publikacji 27.01.2012

Pijany kierowca, który miał problemy z zapanowaniem nad swoim fordem, wjechał w ogrodzenie, nie szczędząc przy tym drogowego znaku, a na koniec uderzył w słup telefoniczny. Opisywana sytuacja rozegrała się na jednej z siennickich ulic. Kierowca autobusu, który widział „szarżę” pijanego kierowcy, podbiegł do samochodu i zabrał kierowcy kluczyki. Sprawcą drogowej kolizji okazał się 50-letni Wojciech J. Mężczyzna usłyszał już zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości.

Policjantów z mińskiej drogówki wezwano do Siennicy. Funkcjonariusze pojechali sprawdzić, czy kierowca, który wjechał w osiedlowe ogrodzenie, potrącił znak drogowy i uszkodził słup telefoniczny nie jest pijany. Podejrzenie, nie tylko świadków, ale też funkcjonariuszy potwierdziło wstępnie badanie alkomatem. Mężczyzna miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Pijanym kierowcą okazał się mieszkaniec Siennicy, 50-letni Wojciech J. Mężczyzna trafił do szpitala na obserwację.

Wojciech J. był już na policyjnym przesłuchaniu. Mężczyzna usłyszał tam zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Odpowie jeszcze za spowodowanie kolizji drogowej. Wojciechowi J. grozi zakaz kierowania samochodami i wysoka grzywna.

Słowa podziękowania należą się tutaj kierowcy autobusu, który uniemożliwił kierowca dalszą „szarżę”. Kierowca ten podbiegł do forda sprawcy kolizji i wyjął mu kluczyki ze stacyjki. W ten właśnie sposób zakończyła się ostatnia przejażdżka Wojciecha J. Miejmy nadzieję, że czas, który upłynie mu podczas zakazu jazdy samochodem, poświęci na to, żeby przemyśleć swoje zachowanie. Jak widać, wsiadać „po kielichu” - za „kółko”, nie warto.

dn

Powrót na górę strony