Aktualności

„Uczciwy glazurnik”

Data publikacji 03.04.2009

Raz do buta, raz do skarpety chował pieniądze, Piotr W. (l. 32), mieszkaniec mińskiej gminy, który podjął się układania glazury u jednego mieszkańców. Nie były to jednak oszczędności „fachowca od płytek”, a pieniądze, które ukradł swoim zleceniodawcom. Dzięki interwencji dzielnicowych udało się odzyskać część gotówki. Piotr W. usłyszał zarzut popełnienia kradzieży pieniędzy. „Glazurnik” dobrowolnie poddał się karze.

Wiadomo, że znaleźć dobrego pracownika nie jest łatwo. Ale żeby trafić na złodzieja to już prawdziwy pech. Ofiarą przestępcy, który podjął się układania glazury padło pewne małżeństwo z Mińska Mazowieckiego.

Pewnego dnia zatrudnili oni do układania glazury 32-letniego mieszkańca mińskiej gminy Piotra W. Wszystko było w porządku do momentu, kiedy z mieszkania zaczęły znikać pieniądze. Podejrzenie padło na glazurnika, który był jedyną osobą, mogącą mieć związek z kradzieżami. Przypuszczenia potwierdziły się, kiedy na oczach swoich pracodawców, glazurnik schował pieniądze do skarpety. Z pomocą okradanej rodzinie przyszli dzielnicowi. Kiedy weszli do mieszkania Piotr W. wyglądał na strasznie zmieszanego. Policjanci znaleźli kolejny schowek na gotówkę. Był nim but glazurnika. Okazało się, że „fachowiec” okradał swoich zleceniodawców kilkakrotnie.

Część gotówki odzyskano i zwrócono właścicielom, a Piotra W. zabrano na przesłuchanie. 32-latkowi przedstawiono zarzut popełnienia kradzieży pieniędzy. Mężczyzna poddał się dobrowolnie karze 8 miesięcy pozbawienia wolności, w zawieszeniu na 3 lata i tysiączłotowej grzywnie. Ciąży też na nim obowiązek naprawienia wyrządzonych szkód.

Policyjna rada dla mieszkańców, dokładnie sprawdźmy kogo zapraszamy do domu i nie czekajmy, jeśli widzimy coś podejrzanego od razu dzwonimy po Policję ! ! !

dn
 

Powrót na górę strony