Trzy miesiące aresztu dla Kamila C.
Gdyby nie natychmiastowa reakcja policjantów z ogniwa patrolowo-interwencyjnego, to Kamil C. (l. 22) mógłby uciec z miejsca przestępstwa. Stało się jednak inaczej. Policjanci widząc jak młody mężczyzna bije przechodnia na ulicy Nadrzecznej w Mińsku Mazowieckim, ruszyli z pomocą. Napastnika obezwładniono i zatrzymano. Kamil C. usłyszał zarzut popełnienia rozboju, gdyż podczas napadu ukradł telefon swojej ofierze. Sąd zastosował wobec niego trzy miesiące aresztu. Grozi mu nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Minęła już północ, policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego sprawdzali i obserwowali miejskie uliczki. Nic nie zapowiadało nadchodzących wydarzeń. Nagle ciszę w eterze przerwał głos oficera dyżurnego, który odebrał zgłoszenie od jednego mieszkańców. W okolicach ulicy Nadrzecznej młody człowiek potrzebował pomocy.
Policjanci natychmiast ruszyli na miejsce. Kiedy przyjechali okazało się, że jeden z mińszczan padł ofiarą „rozbójnika”, który ukradł mu telefon komórkowy. Napastnik widząc nadjeżdżający patrol Policji próbował uciekać. Policjanci byli szybsi. Mężczyznę obezwładniono i zabrano do Komendy.
Był nim się 22-letni Kamil C. mieszkaniec Mińska Mazowieckiego. Przedstawiono mu zarzut popełnienia rozboju. Dzisiaj policyjny konwój zabrał do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe trzy miesiące w ramach tymczasowego aresztowania. Kamilowi C. grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
dn