Aktualności

Odzyskała konsolę do gier

Data publikacji 17.04.2009

Jeden pożyczył, a pozostali sprzedawali, tworząc w ten sposób złodziejski „łańcuszek” paserów, uwikłanych w sprawę przywłaszczonej markowej konsoli do gier, która przez trzy miesiące przechodziła z rąk do rąk. Przed Sądem Rodzinnym za przywłaszczenie mienia i paserkę odpowie teraz dwóch nieletnich i jedna nieletnia. Konsola ostatecznie trafiła do 20-letniego Bartosza O. u którego znaleźli ją policjanci. Pełnoletni mężczyzna dobrowolnie poddał się karze. Ten skomplikowany kryminalny rebus rozwiązali sulejóweccy stróże prawa.

Ta sprawa mogłaby wydawać się nadzwyczaj skomplikowana, ale nie dla sulejóweckich funkcjonariuszy, którzy rozwiązali ją błyskawicznie. Cóż wymagała bez wątpienia kilku godzin dedukcji, ale opłaciło się.

Zaczęło się niewinnie, na początku tego roku. Pewna 15-letnia gimnazjalistka, ufna w uczciwość swojego kolegi, pożyczyła mu konsolę do gier. Niestety 16-letni „przyjaciel” zawiódł przyjaciółkę. Chcąc poprawić sobie finansową kondycję, sprzedał pożyczony sprzęt swojemu rówieśnikowi. Kolejny nabywca konsoli nie nacieszył się długo nowym nabytkiem. Postanowił pozbyć się konsoli i włączył do transakcji swoją 16-letnią siostrę, która znalazła kolejnego amatora „gier”, tym razem pełnoletniego, bo 20-letniego Bartosza O.

Mężczyzna zdziwił się, kiedy policjanci zapytali się go o konsolę do gier. Po chwili dotarło do niego, że dołączył do grona „paserów” zamieszanych w tą sprawę. Bartosz O. usłyszał zarzut paserki nieumyślnej i dobrowolnie poddał się karze 800-złotowej grzywny. Tak zakończył się ten kryminalny rebus z konsolą i paserami. Nieletni odpowiedzą za swoje czyny przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich.

dn
 

Powrót na górę strony