Aktualności

Interwencje z pijaną młodzieżą

Data publikacji 24.04.2009

Kilka dni z rzędu w ręce policjantów z ogniwa patrolowo-interwencyjnego w Mińsku Mazowieckim, wpadali nieletni, którzy byli pod wpływem alkoholu. Policjanci w tych sprawach przeprowadzą z większością rodziców rozmowy profilaktyczno-ostrzegawcze. Policja apeluje do rodziców o wzmożenie czujności nad swoimi pociechami. Pomimo, że są to sytuacje incydentalne, to później pozostaje wstyd, nie tylko w domu, ale i w szkole.

Jak wynika z policyjnych statystyk, funkcjonariusze wśród osób legitymowanych, trafiają często na tych, którzy wagarują zamiast chodzić do szkoły. Wodze fantazji puszczają szczególnie wtedy, kiedy rodzice idą do pracy, a puste mieszkanie jest otwarte dla dzieci i ich znajomych ze szkoły. Ostatnie dwa incydenty powinny być przestrogą dla uczniów, a radą dla rodziców.

Zbliżała się północ, jednej z ostatnich nocy. Policjanci przez szybę radiowozu zauważyli trzech chłopców spacerujących ulicą Warszawską w Mińsku Mazowieckim. Funkcjonariusze wylegitymowali nocnych spacerowiczów. Okazało się, że jest wśród nich 15-letni gimnazjalista. Policjanci podejrzewali, że chłopiec może być pijany. Nie mylili się. Kiedy 15-latek dmuchnął w alkomat, okazało się, że ma prawie pół promila alkoholu we krwi. Policjanci sporządzili odpowiednią dokumentację i przekazali chłopca mamie.

Jeszcze w innej sytuacji interweniowali policjanci na przedmieściach Mińska Mazowieckiego. Oficer dyżurny otrzymał sygnał, że w jednym z domów grupa młodzieży urządziła sobie „alkoholowe party”. Okazało się, że zamiast do szkoły 16-latka z 17-latką postanowiły spróbować alkoholu, który przyniósł jeden z kolegów. Tutaj także alkomat potwierdził podejrzenia funkcjonariuszy, wskazując w jednym przypadku prawie pół promila alkoholu we krwi, natomiast w drugim już promil alkoholu. Policjanci jak zwykle powiadomili rodziców, którzy przyjechali po swoje dzieci.

Jak widać, ta młodzież nie ma się czym chwalić. Warto się zastanowić, czy zamiast narażać na wstyd siebie i rodziców, nie lepiej iść prosto do szkoły i nie popadać w takie tarapaty.

Policjanci w każdym przypadku demoralizacji informują szkoły i rodziców. Należy jednak pamiętać, że również Sąd może zająć się ocena demoralizacji nieletniego, w przypadku gdy jest to nagminne i powtarza się co jakiś czas.

dn
 

Powrót na górę strony