Aktualności

Czy to sumienie, czy strach przed karą ?

Data publikacji 18.08.2009

Zatrzymanie sprawcy przestępstwa nie jest łatwe, wymaga bowiem wielu godzin żmudnych analiz, przesłuchań i zdobywania dowodów. Czasami są jednak odstępstwa. Do Komendy Powiatowej Policji w Mińsku Mazowieckim zgłosiła się 17-letnia Wioletta P. mówiąc, że ukradła pieniądze w sklepie. Policjanci potwierdzili fakt popełnienia przestępstwa i przedstawili zarzut sklepowej „złodziejce”. Młoda kobieta dobrowolnie poddała się karze.

Rzadko zdarza się, żeby tknięty wyrzutami sumienia, bądź też obawiający się karnej odpowiedzialności obywatel, przekroczył próg Komendy i powiedział policjantom, że to on jest złodziejem, włamywaczem bądź sprawcą innego przestępstwa. Byłoby to zbyt proste. To od żmudnej pracy mundurowych zależy wykrycie sprawy i zatrzymanie przestępcy. Czasami życie układa różne scenariusze. Oto złodziej zgłosił się sam……

Do oficera dyżurnego zgłosiła się Wioletta P. 17-letnia, mieszkanka mińskiej gminy, mówiąc załamującym się głosem, że ukradła pieniądze. Przestępstwo popełniła w ten sposób, że wykorzystała nieuwagę ekspedientki w jednym z mińskich sklepów, weszła na zaplecze i ukradła utarg w gotówce. Policjanci ze zdziwieniem spojrzeli na nastolatkę. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić, czy faktycznie miała miejsce taka kradzież.

Po jakimś czasie pojawiła się właścicielka sklepu, która potwierdziła, że w sklepie grasował złodziej. Wiolettę P. wezwano do Komendy, gdzie usłyszała zarzut popełnienia kradzieży. 17-latka dobrowolnie poddała się karze pół roku więzienia, w zawieszeniu na 3 lata. Co sprawiło, że popełnione przestępstwo nie dawało jej spokoju, to wie już ona sama. Można mieć tylko nadzieję, że to pierwszy i ostatni kryminalny epizod w życiu Wioletty P.

dn
 

Powrót na górę strony