Oszustwa wyszły na jaw
Policjanci z wydziału zajmującego się zwalczaniem przestępczości gospodarczej i korupcji wspólnie z pracownikami jednego z urzędów w powiecie mińskim, rozwiązali sprawę oszustw dotyczących środków publicznych, popełnionych przez osobę zajmującą się rozliczeniami podatkowymi. Proceder wyprowadzania ponad stu tysięcy złotych trwał kilka ostatnich lat. Do aresztu tymczasowego na najbliższe trzy miesiące trafiła Iwona Z. (l.38). Kobiecie grozi nawet 8 lat więzienia.
Mińscy policjanci specjalizujący się w wykrywaniu i zwalczaniu wszelkich oszustw i wyłudzeń zajęli się sprawą podejrzanych praktyk finansowych. Policjantom bardzo pomogło kierownictwo jednego z publicznych urzędów, które zainteresowało się nieprawidłowościami w rozliczeniach podatkowych. O „dziwnych praktykach” powiadomiono właściwe organy ścigania, wspólnie też gromadzono materiał dowodowy.
Okazało się, że pomysłodawcą i wykonawcą malwersacji był jeden z pracowników zajmujący się rozliczeniami podatkowymi. Funkcjonariusze dotarli do Iwony Z. 38-letniej mieszkanki gminy Cegłów. Odkryto, że kobieta wykorzystała uprawnienia i kompetencje będąc zatrudnioną w jednym z urzędów w powiecie mińskim do tego, aby nielegalnie gromadzić środki finansowe pochodzące od mieszkańców. Pozyskane w ten sposób pieniądze trafiały prawdopodobnie do jej „kieszeni” i innych podstawionych osób. Przez kilka ostatnich lat udało się jej „wyprowadzić” kwotę ponad stu tysięcy złotych.
Kobieta odpowie teraz za sprzeniewierzenie publicznych środków finansowych przed sądem karnym. Na wniosek policji i prokuratury sąd zastosował wobec Iwony Z. trzy miesiące tymczasowego aresztu. Sprawa ma charakter rozwojowy. Policjanci badają jeszcze inne wątki przestępczej działalności.
dn