Aktualności

Szaleńcza jazda zakończona na drogowych barierach

Data publikacji 05.05.2020

Zgłoszenia pędzącego samochodu i biegającego po krajowej „2” mężczyzny otrzymał kilka dni temu, dyżurny halinowskiego komisariatu. Na miejsce skierował policjantów, którzy zatrzymali agresywnego 29-latka. Podczas próby udzielenia mu pomocy mężczyzna uszkodził radiowóz. Usłyszał już zarzuty karne narażenia na niebezpieczeństwo utraty życiu lub zdrowia i uszkodzenia radiowozu. Śledczy badają też, czy mężczyzna był pod wpływem narkotyków.

Przed tygodniem dyżurny komisariatu policji w Halinowie, otrzymał kilka zgłoszeń w sprawie agresywnego mężczyzny, który za miejscowością Dębe Wielkie, szedł środkiem drogi nr 2 i zatrzymywał samochody. Z informacji wynikało, że osoba ta mogła mieć wypadek, ponieważ na poboczu stał uszkodzony srebrny mercedes a mężczyzna był zakrwawiony. Jedno ze zgłoszeń dotyczyło także brawurowej i niebezpiecznej jazdy samochodem bez świateł również po drodze nr „2”.

Dyżurny pilnie skierował tam policjantów. Funkcjonariusze bardzo szybko pojawili się na miejscu. Wstępnie ustalili, że mężczyzna który zatrzymuje samochody, chwilę wcześniej jadąc swoim mercedesem stracił nad nim panowanie i uderzył w bariery, po czym opuścił pojazd i wyszedł na drogę. Człowiek ten był bez odzieży i bardzo agresywny, nie można było nawiązać z nim kontaktu.

Podczas próby udzielenia pomocy mężczyźnie, celowo uszkodził on radiowóz uderzając ręką w szybę. Policjanci obezwładnili więc go przy wsparciu mundurowych z ogniwa patrolowo - interwencyjnego i mińskich wywiadowców. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe.

Decyzją lekarza mężczyzna trafił do szpitala. Następnego dnia 29-latek z powiatu bialskiego, usłyszał zarzuty karne narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia oraz uszkodzenia radiowozu. Nie przyznał się do tych czynów i odmówił składania wyjaśnień, sprawa trafi do sądu. Policjanci będą również wyjaśniać czy zachowanie mężczyzny nie było spowodowane zażyciem środków odurzających lub dopalaczy.

 

st. asp. Marcin Zagórski/jf

Powrót na górę strony