Aktualności

Niczym lis w kurniku

Data publikacji 06.01.2009

Dzielnicowi z Mińska Mazowieckiego zatrzymali złodzieja drobiu, 50-letniego Zbigniewa K, mieszkańca pobliskiej gminy, który włamał się do prywatnego kurnika, skąd ukradł cztery kwoki i jednego koguta. Policjantom udało się odzyskać dwie kury, z których jedną znaleziono w lodówce, a druga leżała w misce na podłodze. „Kurzy złodziej” zamierzał zjeść zdobyte fanty.

Jeden z mieszkańców gminy Mińsk Mazowieckim postanowił uzupełnić domową lodówkę. Wybrał najprostszy sposób nie wymagający finansowych nakładów. Postanowił ukraść kury jednej z mińszczanek. W nocy niczym lis zakradł się do kurnika. Następnie wybił szybę i wszedł do środka. Głośne kurze zawodzenie nie obudziło właścicieli. „Nocny szkodnik” ukradł z kurnika cztery kwoki i koguta.

Wytypowaniem sprawcy kradzieży zajęli się dzielnicowi. Kolejnego dnia przeszukali gospodarskie obejście Zbigniewa K. (l. 50) mieszkańca mińskiej gminy. Dowody znaleźli w kuchni, a raczej to co z nich zostało. Na kuchence kipiał rosół gotowany „na kradzionym”. Policjanci odnaleźli dwie oskubane już kury, jedna leżała w misce na podłodze, a druga mroziła się w lodówce.

Funkcjonariusze zatrzymali Zbigniewa K. i zabrali do aresztu. Był pijany, miał 1,5 promila alkoholu we krwi. Kiedy mężczyzna wytrzeźwiał, zajęli się nim policjanci z „dochodzeniówki”. Zbigniew K. usłyszał zarzut popełnienia kradzieży. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze: jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Zapłaci też 500 złotych grzywny.

Jak widać przestępstwo nie popłaca,przekonał się o tym Zbigniew K.

dn

 

Powrót na górę strony