Konopie ukryli w kieszeniach
W ręce wywiadowców wpadli dwaj nieletni, 15 i 16 latek, którzy mieli przy sobie marihuanę. Policjanci podczas sprawdzania odzieży chłopców, odkryli rośliny konopi indyjskich. Nieletni najpierw trafili do Policyjnej Izby Dziecka do Warszawy, a później na policyjne przesłuchania. Niebawem odpowiedzą przed Sądem Rodzinnym za nielegalne posiadanie środków odurzających.
Mińscy wywiadowcy zwykle starają pojawiać się w takich miejscach, w których mogły być wcześniej popełniane przestępstwa, ale też wszędzie tam, gdzie takie ryzyko mogłoby się pojawić. W okresie wakacyjnym, podobnie jak funkcjonariusze z innych wydziałów, wywiadowcy pojawiają się w rejonach dworców, parków, osiedli, wszędzie tam gdzie gromadzi się młodzież. Funkcjonariusze z zespołu wywiadowczego przygotowani są zawsze na zdecydowaną interwencję, w sytuacji, w której łamane jest prawo.
Kilka dni temu policjanci z zespołu wywiadowczego podczas patrolu ulicy Topolowej w Mińsku Mazowieckim, natknęli się na grupę młodych chłopców. Młodzi ludzie kiedy zauważyli jadący w ich kierunku radiowóz, zaczęli nerwowo rozglądać się na boki. Ich zachowanie wskazywało, że mogą mieć coś „na sumieniu”.
Policjanci wylegitymowali chłopców i dokładnie sprawdzili im odzież. To co znaleźli wywiadowcy w bluzach 15 i 16 latka, wyjaśniło podejrzane zachowanie wspomnianych nieletnich. Kieszenie bluz były wypakowane roślinami konopi indyjskich. Policjanci przeprowadzili test, który jednoznacznie wskazał marihuanę z zawartością środka odurzającego. Rośliny zabezpieczono w depozycie, a nieletnich przewieziono do Policyjnej Izby Dziecka w Warszawie.
Sprawa zakończyła się przesłuchaniem 15 i 16 latka w charakterze nieletnich sprawców czynu karalnego, związanego z nielegalnym posiadaniem środków odurzających. Niebawem oceną tego zachowania zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich.
dn