Pijany rowerzysta był zagrożeniem dla innych uczestników ruchu
Błyskawiczna interwencja prewencjuszy, którzy zatrzymali pijanego rowerzystę na ulicy Siennickiej w Mińsku Mazowieckim, zapobiegła ewentualnemu zdarzeniu drogowemu, do jakiego mogłoby dojść z jego udziałem. Niebezpieczne manewry wykonywane na drodze, spowodowały, że jeden z kierowców był zmuszony do gwałtownego hamowania. Pijany rowerzysta, którym był 39-letni mężczyzna z Mińska Mazowieckiego, miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Teraz odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości.
Późnym wieczorem prewencjusze z mińskiej Komendy jechali radiowozem ulicą Siennicką w Mińsku Mazowieckim. W pewnej chwili ich uwagę przykuł rowerzysta. Mężczyzna mozolnie pedałujący swoim jednośladem, nie dość, że jechał bez oświetlenia, to jeszcze wykonywał manewry niebezpieczne dla innych kierowców. Rowerzysta chwiał się na jednośladzie i o mały włos nie doprowadził do zdarzenia drogowego, zmuszając jednego z kierowców do gwałtownego hamowania.
Prewencjusze zareagowali natychmiast, widząc podejrzane zachowanie rowerzysty. Policjanci wylegitymowali mężczyznę i zbadali go alkomatem. Okazało się, że cyklista jest pijany, bo alkomat wskazał, że ma on ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Mężczyznę z rowerem przekazano jego konkubinie i wręczono mu wezwanie na policyjne przesłuchanie. Rowerzyście grozi teraz odpowiedzialność karna za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości.
dn