Aktualności

Odcinał przewody, a później opalał w lesie

Data publikacji 11.10.2013

Policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego zatrzymali 34-letniegoi Marka W, który wypalał przewody w lesie. Funkcjonariusze powiązali błyskawicznie fakty związane z osobą Marka W, podejrzanego już wcześniej o włamania do ogrodów działkowych w lipcu tego roku i przedstawili mu cztery zarzuty karne, które dotyczyły kradzieży i uszkodzeń mienia przy ulicy Szpitalnej oraz włamań do ogrodu działkowego przy ulicy 1 PLM w Mińsku Mazowieckim. Ustalono, że mężczyzna odcinał przewody z instalacji elektrycznej ciężarówek i naczep samochodowych, zaparkowanych na prywatnych posesjach. Markowi W. grozi teraz wyższy wymiar kary, bo będzie odpowiadał w warunkach recydywy.

Policjanci z ogniwa patrolowo interwencyjnego przyjęli zgłoszenie dotyczące podejrzanego mężczyzny, który w lesie niedaleko ulicy Szpitalnej w Mińsku Mazowieckim wypala przewody elektryczne. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce.

Policyjna interwencja całkowicie zaskoczyła stojącego przy palenisku mężczyznę. Po wylegitymowaniu i sprawdzeniu, okazało się, że jest nim 34-letni Marek W. mieszkaniec województwa podkarpackiego. Mężczyzna był już kilka miesięcy wcześniej podejrzany o włamania do domków letniskowych w ogrodach działkowych, skąd kradł wyposażenie elektryczne, odcinając przewody i wtyczki od urządzeń elektrycznych, czajników, lodówek oraz innych.

Marka W. od razu powiązano ze zdarzeniami, które kilkakrotnie miały miejsce przy ulicy Szpitalnej na przełomie września i października, skąd kradziono, po uprzednim ich odcięciu, przewody elektryczne z ciężarówek i naczep samochodowych. Policjanci przeanalizowali ostatnie sprawy dotyczące włamań i kradzieży, w tym kilku popełnionych w ogrodzie działkowym przy ulicy 1 PLM w Mińsku Mazowieckim.

Zebrany przez funkcjonariuszy materiał dowodowy, pozwolił na przedstawienie Markowi W. czterech zarzutów karnych, dotyczących kradzieży, włamań i uszkodzeń mienia, gdzie przedmiotem jego zainteresowania były wspomniane przewody elektryczne, które po opalenia trafiały prawdopodobnie na skupy złomu.

Marek W. podczas policyjnego przesłuchania przyznał się do popełnionych przestępstw. Za czyny, o których popełnienie został podejrzany odpowie niebawem przed Sądem. Grożą mu wyższe kary, z uwagi na fakt, że będzie odpowiadał w warunkach recydywy.

dn


Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 5.19 MB)

Powrót na górę strony