Włamał się do komórki z węglem
Przez kilka dni wyniósł z prywatnej komórki prawie pół tony węgla, czym naraził na finansowe straty mieszkankę Mińska Mazowieckiego. Aby dostać do komórki wyłamał deski i przez powstałą dziurę ukradkiem zabierał węgiel. Mężczyznę zatrzymano i przedstawiono mu zarzut popełnienia kradzieży z włamaniem. 35-letni Mariusz K. przyznał się i dobrowolnie poddał się karze.
Policjanci z mińskiej Komendy zajęli się wyjaśnieniem sprawy dotyczącej kradzieży węgla z prywatnej komórki, należącej do pewnej minszczanki. W kręgu policyjnych podejrzeń znalazł się mężczyzna, mieszkający po sąsiedzku. Był nim 35-letni Mariusz K.
Policjanci zatrzymali mężczyznę i osadzili w policyjnym areszcie. Analizując sprawę, doszli do wniosku, że zebrane materiały, wskazywały na to, że mężczyzna włamał się do komórki z węglem, skąd wynosił go przez kilka kolejnych dni. W tym celu wyrwał deski i przez powstałą dziurę wynosił węgiel.
Mariuszowi K. przedstawiono zarzut popełnienia kradzieży z włamaniem do komórki z węglem. Mężczyzna przyznał się i dobrowolnie poddał się karze.
dn