Aktualności

Najpierw chciał kupić na raty, a później ukradł słuchawki

Data publikacji 24.09.2017

Policjanci z mińskiej dochodzeniówki wykryli sprawę kradzieży słuchawek, do której doszło w jednym ze sklepów z elektroniką w Mińsku Mazowieckim. Policjanci rozwiązali sprawę po dokładnej analizie zapisów ze sklepowego monitoringu. Policjanci wydedukowali, że złodziej mógł chodzić po sklepie, zanim zdecydował się na kradzież. I mieli rację, ten sam mężczyzna, który ukradł słuchawki, najpierw dowiadywał się o możliwości wzięcia towaru na raty. Podejrzany usłyszał już zarzut karny popełnienia kradzieży. 25-letni Bartłomiej P. z Sulejówka przyznał się i skorzystał z możliwości dobrowolnego poddania się karze.

Dedukowanie i umiejętność łączenia faktów, wątków oraz dokładne analizowanie wszystkich okoliczności w jakich popełniono czyn zabroniony, to cechy śledcze, które nie są obce policjantom z mińskiej dochodzeniówki.

Dzięki takiej właśnie sprytnej dedukcji i dokładnej analizie zapisów z kamer monitoringu, policjanci wytypowali podejrzanego o kradzież słuchawek w jednym z mińskich marketów.

Okazało się, że podejrzany zanim ukradł słuchawki, odwiedził punkt kredytowy, pytając się tam o raty. Mężczyzna jednak zrezygnował z kredytu i ukradł słuchawki, zabierając je wprost ze sklepowej półki.

Podejrzanym o kradzież okazał się 25-letni Bartłomiej P. mieszkaniec Sulejówka. Policjanci przedstawili mu zarzut popełnienia kradzieży sklepowej. 25-latek przyznał się i dobrowolnie poddał się karze.

dn

Powrót na górę strony